Książęta Anhalt-Cöthen
na ziemiach Pszczyny
Znamienne, że panowie pszczyńscy nie myśleli o rozpowszechniającym się w Europie środkowej oczynszowaniu. Wręcz przeciwnie, zwłaszcza w czasach księcia pszczyńskiego Fryderyka Erdmanna Anhalt-Cöthen (1765-1797) forsowano w maksymalnym stopniu pańszczyźniano-ekstensywny model rolnictwa, bardzo wolno wprowadzając elementy tzw. nowego rolnictwa. Weszły one na większą skalę w dobrach pszczyńskich dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku. Zastosowano płodozmian, wprowadzono nowe rasy bydła (lepsze niż na pozostałych terenach Śląska oraz w Polsce), meliorację, nawożenie łąk, wprowadzono konie w miejsce wołów do prac polowych. Wydatnie wzrosły plony zbóż i ziemniaków, które jednak w znakomitej większości zużywano na własne potrzeby (m.in. palenie gorzałki i wyrób piwa).
Przestarzały model gospodarczy dóbr pszczyńskich i ogromny ucisk chłopa spowodowały, iż II połowa XVIII wieku stała się czasem częstych buntów chłopskich i epicentrum tego typu ruchawek na Górnym Śląsku (1765-66, 1780, 1785-87 i 1794). Buntom tym towarzyszyły liczne procesy wytoczone Anhaltowi przez chłopów, w których obronie musiała nawet stanąć administracja królewska.
Wspomniany czas obfitował także w liczne przykłady dalszego uprzemysławiania dóbr pszczyńskich przez ich właścicieli. W 1763 roku założona została słynna i największa na Górnym Śląsku huta szkła w Wesołej, którą, prowadził nie mniej słynny faktor pochodzący z Wernigerode - Johann Christian Ruhberg.
Przede wszystkim jednak książę Fryderyk Erdmann Anhalt-Cöthen uruchomił pierwsze na Górnym Śląsku kopalnie węgla kamiennego.
W tym celu sprowadził w 1769 roku 3 saskich górników z dóbr swego teścia, którzy w tym roku rozpoczęli wydobycie "czarnego złota" w pierwszej z pszczyńskich kopalń nazwanej na cześć pierworodnego syna księcia "Emanuelssegen" ("Błogosławieństwo Emanuela") a położonej w Murckach. Z tej kopalni pochodził pierwszy "eksportowy" węgiel spławiony w 1771 roku Odrą do Wrocławia.
Anhalt założył w sumie 5 kopalń węgla, z których duże znaczenie osiągnęła jeszcze kopalnia „Heinrichsgluck" („Szczęście Henryka") w Łaziskach Dolnych (1779). Księciu udało się przy tym, po długim procesie sądowym, uzyskać od króla pruskiego zwolnienie swej działalności górniczej od podatków (prywatne regale górnicze 1787), co stało się podstawą szybkiego rozwoju tej dziedziny przemysłowej i wzrostu jej dochodowości. Węgiel znalazł duże zastosowanie w innych gałęziach produkcji w dobrach pszczyńskich, przede wszystkim w hutnictwie szkła i żelaza - począwszy od 1786-roku. Rozbudowana zostaje huta „Ludwik" w Paprocanach, wzbogacona o fryszerki i cejniamię.
W Lędzinach powstaje wielki bielnik i ośrodek produkcji płótna. Książę pszczyński wspiera także bujny rozwój miejscowego sukiennictwa, m.in. w tym celu sprowadzając z małopolskich Kóz 64 rodziny ewangelickich sukienników i zakładając osady Alt-Anhalt i Neu-Alhalt w 1774 i 1775 roku (obecnie Hołdunów), których ludność pracowała w książęcych manufakturach płótna. W swej działalności przemysłowej Fryderyk Erdmann Anhalt-Cöthen był porównywany do angielskich lordów, zakładających w swych dobrach kopalnie węgla kamiennego i huty oraz promujących nowinki techniczne. Godne odnotowania są także inne przedsięwzięcia gospodarcze tego arystokraty: wprowadzenie planowej gospodarki leśnej i łowieckiej wraz z podziałem lasów na rewiry, ustanowieniem leśniczówek i gajówek i oszacowaniem drzewostanu.
W latach 70-tych XVIII wieku rozpoczyna się eksploatacja lasów pszczyńskich na przemysłową skalę - tutejsze drzewo znajduje duży popyt w przemyśle górnośląskim oraz w rejonie Krakowa, dokąd jest spławiane Przemszą i Wisłą. Pierwszy z Anhaltów - Fryderyk Erdmann - stworzył także nowoczesną administrację gospodarczą dóbr pszczyńskich złożoną z kilkudziesięciu wykwalifikowanych urzędników, z reguły sprowadzanych z głębi Niemiec.
W 1806 roku powstała Generalna Dyrekcja Dóbr Pszczyńskich.
Pod koniec swoich rządów (zmarł w 1797 roku) dokonał reorganizacji gospodarki rolnej, tworząc 6 kluczy folwarków i gospodarstw kameralnych: lędziński, siedlecki, mizerowski, wyrski, suszecki i górski. Książęce folwarki zajmowały średnio ł 00-200 ha użytków rolnych i należały pod względem wydajności do przodujących na Śląsku. W 1787 roku dobra książęce zajmowały 73839 ha powierzchni, licząc 3 miasta, 52 wsie i 6 wsi częściowo oraz 25 folwarków i 10 owczarń. Do luksusowych przedsięwzięć gospodarczych-Fryderyka Erdmanna, które nie przynosiły zysków, należy zaliczyć założenie słynnej stadniny rasowych koni w Pszczynie („Luizenhof - często zaznaczana na mapach), wznowienie hodowli bażantów oraz utworzenie znakomitej pasieki zamkowej prowadzonej od 1777 roku przez wybitnego fachowca w tej branży, Johanna Riema.
Przedsięwzięcia księcia doprowadziły do zmiany w rozkładzie dochodów osiąganych z latyfundium pszczyńskiego. I tak porównując lata gospodarcze 1765/66 i 1795/96 zauważa się spadek procentowy (ale nie pieniężny) dochodów z rolnictwa (ekonomii) z 45,6% do 31,2%, spadek dochodów z gospodarki rybnej z 6,2 do 3,1%, duży wzrost dochodów w leśnictwie z 3,9% na 12,2% oraz w przemyśle - z około 11% do około 20% (kopalnie węgla przynosiły już 1,1% ogółu dochodów książęcych). Utrzymały się natomiast dochody z propinacji na wysokości 29,5 - 27,7%. Dobra książęce na Ziemi Pszczyńskiej weszły w okres wspaniałego rozkwitu trwającego z niewielkimi przerwami do I wojny światowej.
Za czasów następnych właścicieli dóbr pszczyńskich - synów Fryderyka Erdmanna ks. Anhalt-Cóthen: Fryderyka Ferdynanda, Henryka i Ludwika (1797-1846) nastąpiły wielkie przemiany gospodarcze, będące m.in. wynikiem zmian systemowych do jakich doszło w państwie pruskim. Należały do nich tak brzemienne w skutki akty jak: ordynacja miejska z 1808 roku uniezależniająca między innymi miasta ziemi pszczyńskiej od feudałów, edykty regulacyjne z 1811 i 1816 roku likwidujące system pańszczyźniany i wprowadzające uwłaszczenie chłopów oraz edykt o wykupie powinności feudalnych chłopów z 1821 roku na drodze wypłaty feudałom odpowiedniego odszkodowania przez chłopów.
Zmiany gospodarcze w dobrach pszczyńskich zachodziły powoli i obfitowały w kolejne konflikty społeczne, z wielkimi buntami chłopskimi w 1800 i 1811 roku na czele. Początek XIX wieku przyniósł w rolnictwie książęcym wielki wzrost uprawy ziemniaków, które stały się teraz podstawowym składnikiem pożywienia chłopów, a także surowcem do produkcji spirytusu (wielka gorzelnia w Krasowach 1811).
Wzrastała ciągle produkcja zbóż oraz zasiewy koniczyny na dotychczasowych ugorach, wydatnemu polepszeniu uległ poziom produkcji hodowlanej, gdyż książę Fryderyk Ferdynand prowadził na dużą skalę zabiegi wokół uszlachetnienia rasy bydła poprzez sprowadzenie buhajów szwajcarskich i tyrolskich. Uszlachetniano także rasy owiec, sprowadzając m.in. merynosy, a także szlachetne rasy koni przez utworzenie w 1812 roku specjalnej stadniny ziemskiej. Pomimo strat poniesionych w okresie wojen napoleońskich, gospodarstwo wiejskie książąt pszczyńskich wykazywało dużą dynamikę rozwojową i wysoką wydajność, znacznie przewyższającą osiągi podobnych latyfundiów ziemskich na Śląsku i w Polsce. Wydajność ta wzrosła także po 1821 roku, a więc w czasach przejścia na robociznę najemną chłopów, kiedy to pozostawiony system folwarków (nie rozparcelowanych) nadal był podstawą intensyfikacji produkcji rolnej.
Fryderyk Ferdynand ks. Anhalt-Cöthen kontynuował działania przemysłowe ojca, rozwijając w dalszym ciągu górnictwo węgla kamiennego, hutnictwo żelaza i cynku, sukiennictwo oraz przemysł spożywczy. Założył m.in. kopalnię węgla "Sława Ludwika" w Wesołej (1808), wielką hute cynku w Wesołej (1799), która przez pewien czas przodowała w tej gałęzi produkcji na Górnym Śląsku oraz kilka cegielni i cukrownię w Pszczynie (1811). Wysoki poziom produkcji osiągnęły wówczas huty szkła w Wesołej i w Paprocanach, zaopatrujące w swe wyroby stołeczny Berlin. Zgodnie z modą europejską próbował także wypromować naturalne zalety ziemi pszczyńskiej, zakładając m.in. uzdrowicko w Czarkowie (1802). Ten światły arystokrata, wędrujący po Europie, interesował się także osobiście wynalazkami technicznymi i postępem technologicznym, który też przenosił do własnych przedsiębiorstw, ściągając utalentowanych inżynierów i techników.
Mniej szczęścia miał do urzędników. W rezultacie w okresie kryzysu (lata 1812-1815) wskutek złych inwestycji omal nie zbankrutował. Nie zdołał też zatrzymać upadku rzemiosła w miastach pszczyńskich. Po 1812 roku zupełnie zaniknęło sukiennictwo. Jako ciekawostkę warto wspomnieć o fakcie emitowania od 1812 r. do 1833 r. przez książąt pszczyńskich własnego papierowego pieniądza, realizowanego wyłącznie na terenie ich dóbr. Było to wynikiem załamania się pruskiego systemu finansowego i wiązało się z koniecznością wprowadzenia drastycznych oszczędności.
Lata 20 XIX wieku przynoszą definitywny koniec dotychczasowych kuźnic. Zastąpiły je nowoczesne huty, które były rozbudowane wg wzorców zachodnioeuropejskich ("Ludwik" w Paprocanach oraz "Ida" w Kokocińcu).
W 1824 roku książę Henryk Anhalt-Cöthen otrzymał od króla pruskiego niezwykle cenny przywilej regale górniczego i hutniczego na obszarze 68.034 ha, który przyznawał mu i jego następcom na Ziemi Pszczyńskiej zupełną niezależność od administracji państwowej w sprawach górnictwa i hutnictwa.
Przywilej ten, wyjątkowy w Prusach, stał się w XIX wieku podstawą bogactwa książąt pszczyńskich i ich szczególnego miejsca wśród rodzącej się warstwy tzw. baronów węglowych. Pozwolił on na dalszą, swobodną rozbudowę przede wszystkim górnictwa węgla. Powstają nowe kopalnie: w Łaziskach Średnich (1822), "Szczęście Henryka I" (1835), "Szczęście Henryka II" (1845) w Łaziskach Dolnych i "Radość Henryka" w Lędzinach (1843).
Północna część Ziemi Pszczyńskiej wyraźnie zaczyna się przekształcać w przemysłową część regionu, z hałdami, wieżami i kominami ukrytymi wśród dużych kompleksów lasów książęcych, stanowiących nadal rezerwuar drzewnego paliwa. Natomiast w drugiej ćwierci XIX wieku przeżywało kryzys hutnictwo pszczyńskie na co złożyła się zarówno obca konkurencja, jak i nieudolne rządy księcia Ludwika Anhalt-Cöthen. W rezultacie większość tych przedsiębiorstw trzeba było zamknąć. Upadła też cukrownia w Pszczynie, w latach 30 pojawiły się jednak inne mniejsze przedsiębiorstwa przemysłowe jak np. olejarnia w Pszczynie czy liczne młyny parowe, które zdystansowały młyny miejskie czy chłopskie.
fragment książki "Ziemia pszczyńska, rozwój gospodarczy od Piastów do Hochbergów" Jerzego Polaka