Jan Henryk X; Jan Henryk XI; Jan Henryk XV -
książę von Pless - hrabia von Hochberg - baron zu Fürstenstein z Książa.
Duże zmiany nastąpiły w dobrach pszczyńskich wraz z przejęciem ich w 1846 roku przez magnacką rodzinę Hochbergów, która otrzymała tytuł książąt pszczyńskich (von Pless).
Już pierwszy z nich, Jan Henryk X (zm. 1855) dał się poznać jako energiczny gospodarz, tym bardziej, że na początek jego panowania przypadła straszliwa klęska nieurodzaju i głodu (1846-48), która wstrząsnęła Górnym Śląskiem. Prócz wielkiej pomocy dla ludności powiatu pszczyńskiego podjętej częściowo z administracją rządową, książę pszczyński dla przezwyciężenia ogólnego upadku swych dóbr, a zwłaszcza rolnictwa, przedsięwziął wielkie roboty takie jak melioracje i osuszanie pól i łąk, regulacje rzek i potoków oraz budowę dróg lokalnych, które to działania kontynuował potem jego syn Jan Henryk XI (1855-1907).
Przede wszystkim jednak Jan Henryk X podjął wielkie inwestycje przemysłowe, w oparciu o wzorce swoich zakładów skupionych w Wałbrzychu na Dolnym Śląsku i ściągniętych stamtąd fachowców. W ten sposób powstały aż 4 nowe kopalnie węgla: „Schadok" w Kokocińcu (1846), „Radość Augusty" wŁaziskach Górnych (1847), „Brada" w Łaziskach Górnych (1850) i „Fryderyk Erdmann" pod Mikołowem (1850). Powstały też nowe huty żelaza: „Idą" w Kokocińcu (1846), „Adelajda" w Gostyni (1850) i „Justyna" pod Katowicami.
Założył również kilka innych zakładów przemysłowych, między innymi fabrykę kafli w Pszczynie czy tartaki. Zarazem w jego czasach w wyniku ww. klęski głodowej i wszczętej przez Kościół katolicki walki z alkoholizmem nastąpił upadek propinacji książęcej.
Zlikwidowano m.in. browar w Pszczynie (w roku 1847), browar w Suszcu i gorzelnię w Starej Kuźni, a browar w Tychach poważnie ograniczył swą produkcję. Opisywane przedsięwzięcia spowodowały duże zmiany w strukturze dochodów dóbr książąt pszczyńskich. W połowie XIX w. przemysł dostarczał już około 40% całego dochodu, a gospodarka leśna blisko 20% Rolnictwo, oparte nadal o własne folwarki, wyraźnie spadło na dalszą pozycję, pod koniec XIX wieku zajmując już właściwie marginesową rolę w całości dochodów książęcych.
Latyfundium Hochbergów zaczęło się przekształcać w typowy górnośląski końcem przemysłowo-rolniczy, działający na powierzchni 41 600 ha. Jego dalszemu istnieniu towarzyszyły nadal feudalne zaszłości w postaci np. występowania w powiecie pszczyńskim tzw. obszarów dworskich, miniorganizmów administracyjnych niezależnych od powstałych w 1850 roku samorządów gminnych czy też specyficznej warstwy chłopsko-robotniczej tzw. drobnych dzierżawców gruntów książęcych, których było kilka tysięcy.
Druga połowa XIX wieku to dla dóbr pszczyńskich czasy panowania Jana Henryka XI księcia von Pless, jednego z najbogatszych ludzi Cesarstwa Niemieckiego. Należał też do najlepszych w historii gospodarzy dóbr pszczyńskich, którymi rządził mądrze i roztropnie, prowadząc nawet własne studia ekonomiczne. Położył m.in. duże zasługi w podniesieniu kultury rolnej w całym powiecie pszczyńskim, propagując nowoczesne metody uprawy, zastosowanie nawozów sztucznych, maszyn i umiejętnej gospodarki wodnej. W tym celu podjął we współpracy z instytutami naukowymi wielkie prace drenarskie (kilka tysięcy hektarów) i osuszające miejscowe bagna. Kosztem wielu milionów marek przeprowadził w końcu XIX w. regulację rzeki Pszczynki, Gostynki i Wisły oraz osuszenie torfowiska koło Kryr. Po wielkiej klęsce żywiołowej w 1879 r. pośpieszył ludności pszczyńskiej z wydatną pomocą wynagradzając własnymi działkami poszkodowanych rolników.
Zreformował gospodarkę leśną, przeprowadzając masowe zalesianie dóbr (lasy osiągnęły 27131 ha powierzchni) oraz wzbogacenie ich o nową zwierzynę łowną (żubry w 1865 roku), jako że w lasach pszczyńskich przeprowadzał słynne polowania z udziałem cesarzy niemieckich.
Po raz pierwszy zastosował także w gospodarce leśnej nakazy ekologiczne, zamykając obszar samej Pszczyny, w której znajdowała się jego rezydencja, dla działalności wielkoprzemysłowej i likwidując szereg przestarzałych przedsiębiorstw pracujących wewnątrz jego kompleksów leśnych.
Likwidacji uległy m. in. huta cynku w Wesołej (1864) i tamże huta szkła (1875), huta żelaza w Paprocanach (1872), huty żelaza w Gostyni i Kokocińcu oraz kilka innych zakładów. Wspierał także budowę nowych dróg komunikacyjnych, zwłaszcza kolei żelaznych (z najważniejszą linią Ligota-Pszczyna ukończoną w 1870 r.).
Do dalszego zwiększenia dochodów przyczyniły się inwestycje przemysłowe podjęte przez Jana Henryka XI na przełomie XIX i XX wieku w górnictwie węglowym. W 1893 r. wzniesiona została nowa kopalnia "Heinrichsfreude" w Lędzinach, w 1902 r. "Heinrichsgluck" w Wyrach i w 1903 r. największa z nich "Bóerschachte" w Kostuchnie. W międzyczasie uległy likwidacji stare kopalnie: "Wierna Karolina" w Łaziskach Średnich, "Radość Augusty" w Łaziskach Górnych (1895), "Sława Ludwika" w Wesołej (1877) i "Schadok" (1897). Inwestycje te, podjęte głównie w oparciu o własne kapitały, dotyczyły jednak głównie górnictwa, które na początku XX wieku przynosiło już 40% dochodów książęcych. Dał się natomiast zauważyć w dobrach von Plessów brak szerszej industrializacji, brak poważniejszego przemysłu przetwórczego, w rezultacie czego, po likwidacji hutnictwa żelaza, dobra te pozostały nieco w tyle za rozwojem innych latyfundiów magnackich Górnego Śląska.
Na osobną uwagę zasługuje wielka rozbudowa browaru tyskiego prowadzona systematycznie w latach 1861-1903, dzięki której stał się on największym tego typu przedsiębiorstwem na pruskim Śląsku, a piwo "książęce" najpopularniejsze wśród ludności Górnego Śląska. Browar ten należał odtąd do najbardziej zyskownych przedsiębiorstw książąt pszczyńskich, dostarczając 10-15 procent ich dochodów. Nie od rzeczy będzie tu wspomnieć, że znaczna część kapitałów książęcych poszła w II połowie XIX wieku nie na inwestycje gospodarcze lecz na realizację wielkich planów architektonicznych - przebudowę zamków w Pszczynie (1870-76), Książu, wzniesienie pałacu w Berlinie i zameczku myśliwskiego w Promnicach oraz inne realizacje jak np. budynków stadniny koni w Pszczynie-Sznelowcu.
Inwestycje Jana Henryka XI pociągnęły za sobą rozbudowę administracji koncernu, która w znacznej mierze kompletowana była w oparciu o urzędników i kadrę techniczną sprowadzoną z głębi Niemiec. Prowadziło to do budowy aparatu administracyjnego nie tylko o zdecydowanie niemieckim charakterze, ale również, w owym czasie, o nacjonalistycznym i antypolskim obliczu, co w niemałym stopniu przyczyniło się do upadku tego koncernu w okresie międzywojennym XX wieku.
Kolejny książę pszczyński - Jan Henryk XV (1907-1938) początkowo realizował dalsze inwestycje przemysłowe, zwłaszcza w górnictwie, wznosząc kopalnie „Furstengrube" w Wesołej (1914), „Prinzengrube" w Łaziskach Górnych (1914) i dokupując w 1914 r. kopalnię „Trautscholdsegengrube" w Łaziskach. Inne kopalnie zostały wydatnie zmodernizowane, a wysoka koniunktura w czasie I wojny światowej skłaniała do budowy następnych kopalń.
W ten sposób uruchomiono w 1921 r. kopalnię „Aleksander" w Łaziskach Średnich oraz „Piastsachte" w Lędzinach (1924). W 1916 r. przystąpiono natomiast do budowy w ramach tzw. planu Hindenburga wielkiej elektrowni w Łaziskach, uruchomionej w 1921 roku jako największy tego typu zakład na polskim Górnym Śląsku. Inwestycjom tym towarzyszyły inne przedsięwzięcia gospodarcze jak budowy huty żelazokrzemianów i fabryki dynamitu w Łaziskach Górnych czy przejęcie Browaru Obywatelskiego w Tychach, a także budowa wielkich kolonii robotniczo-urzędniczych w Kostuchnie i Murckach(do 1925).
Mimo wszystko koncern księcia pszczyńskiego był na początku XX wieku swego rodzaju anachronicznym organizmem gospodarczym. Oparty niemal na monokulturowym przemyśle - górnictwie wegla, pozbawiony powiązań z kapitałem bankowym i obarczony olbrzymimi terenami leśnymi, które utraciły właśnie swoje znaczenie gospodarcze oraz gospodarką folwarczą, już wówczas deficytową, był skazany na upadek. Potrzebna była realizacja programu jego sanacji.
W istocie Jan Henryk XV nie był zdolny i nie chciał podjąć takiego programu, tym bardziej, że wraz z upadkiem Cesarstwa Niemieckiego (1918), rewolucją niemiecką i podziałem w 1920 r. Górnego Śląska, zawalił się niejako arystokratyczno-konserwatywny świat.
Prowadzący wraz z rodziną nadzwyczaj luksusowe życie i rozbudowujący swój największy na Śląsku zamek w Książu (Turstenstein), a także stroniący od kwestii ekonomicznych i zdający się całkowicie na swój aparat urzędniczy, który szybko uległ demoralizacji, książę von Pless doprowadził do upadku wszystkich swoich dóbr.
Ich los miała podzielić licząca w 1922 r. 12 300 pracowników załoga koncernu zatrudniona w 67 książęcych jednostkach gospodarczych (w tym 39 zakładów przemysłowych). Książę pszczyński w początkach „czasów polskich" był więc pracodawcą i chlebodawcą ok. 25% ludności powiatu pszczyńskiego.
W pierwszym okresie działania koncernu księcia pszczyńskiego w II Rzeczypospolitej, tj. do czasu wybuchu wielkiego kryzysu gospodarczego w 1929 r., nadal dużo inwestowano w górnictwo pszczyńskie, w którym powszechnie wyeliminowano maszyny parowe i konie na rzecz urządzeń elektrycznych, a także przystąpiono do ponownego spławiania węgla Przemszą i Wisłą w głąb Polski. Pod względem wydobycia koncern książąt von Pless zajmował czwarte miejsce wśród firm górniczych w Polsce, dając 8,84% wydobycia węgla na polskim Górnym Śląsku (1929).
Kryzys węglowy w latach 1924-25 wywołany przez Niemcy spowodował zamknięcie pierwszej kopalni pszczyńskiej - "Barbary" w Mikołowie oraz działania konsolidacyjne na pozostałych, z których 3 czasowo unieruchomiono.
Węgiel starano się zużyć między innymi we własnych elektrowniach, z których rozbudowano elektrownię w Łaziskach Górnych do rozmiarów największej elektrowni w Polsce (88 MW). Inwestycja zrealizowana została w spółce z kapitałem szwajcarskim („Zakłady Elektro").
Węgiel postanowiono także zużyć w mającej powstać w Wyrach wielkiej fabryce nawozów azotowych, którą rozpoczęła budować spółka „Oswag". Jej głównym akcjonariuszem był Jan Henryk XV. Fabryka nigdy nie powstała czemu przeszkodził nie tylko wielki kryzys gospodarczy, ale przede wszystkim grynderskie i oszukańcze działania rodziny książęcej i wspólników. W rezultacie postawienia spółki „Oswag" w konkurs (1932) wybuchła jedna z największych afer przemysłowo-finansowych w II Rzeczypospolitej. Poszkodowanych zostało wiele banków polskich, niemieckich i szwajcarskich.
Modernizacyjne działania objęły także obydwa książęce browary w Tychach, z których Browar Książęcy stał się największym browarem w odrodzonej Polsce i jednym z największych w Europie. Znamienne Jednak, że browary te z przyczyn pozaekonomicznych nie prowadziły żadnej ekspansji na rynku polskim.
Natomiast w gospodarce leśnej księcia pojawiła się, z powodu trudności finansowych, spółka o nazwie Książęco-Pszczyńskie Towarzystwo Sprzedaży Materiału Drzewnego. Rozpoczęła ona od 1926 roku rabunkową eksploatację lasów pszczyńskich, czemu zaczęła się przeciwstawiać administracja polska. Przez cały okres międzywojenny natomiast gospodarka rolna stanowiła marginesowy element działalności koncernu księcia pszczyńskiego. Spośród 17 ekonomii 10 było stale wydzierżawianych, przy-czym warto podkreślić, że wydajność ekonomii książęcych była znacznie wyższa nie tylko od wydajności całego polskiego rolnictwa, ale całej wielkiej własności w Polsce, nie wyłączając Górnego Śląska.
W omawianym okresie w dobrach książęcych specjalizowano się w uprawie pszenicy, ziemniaków, buraka cukrowego i hodowli bydła mlecznego.
W 1929 r. zlikwidowano deficytową stadninę książęcą w Pszczynie - Sznelowcu.
Zmiany ustrojowe spowodowały rozpoczęcie po 1922 roku powolnej parcelacji latyfundium księcia pszczyńskiego - do 1929 roku zmniejszyło się ono o 2 500 hektarów.
Powikłania gospodarcze w połowie lat 20-tych, program inwestycji oraz nałożone przez władze polskie nowe podatki (zwłaszcza nadzwyczajny podatek majątkowy i danina leśna 1923-24) doprowadziły do narastającego od 1924 roku zadłużenia bankowego koncernu. Kredyty stały się pułapką i zachwiały równowagą finansową dóbr książęcych. W końcu 1929 roku długi księcia von Pless osiągnęły wysokość 32 min zł, przy wartości majątku w Polsce 121 min zł.
Koncern dostarczył gospodarce Polski w 1929 r. 6,63% produkcji węgla kamiennego, ok. 15% energii elektrycznej i 10,54% produkcji piwa. Pod względem struktury dochodów netto w tymże roku na kwotę 10,1 min zł aż 75% wypracowywano w zakładach przemysłowych, a 12% z nadzwyczajnego wyrębu drzew. W 1930 roku sytuacja finansowa księcia Jana Henryka XV była już katastrofalna, przerwano wszelkie działania inwestycyjne i modernizacyjne, a finanse księcia znalazły się pod kontrolą wierzycieli bankowych. Wskutek kryzysu w latach 1931-33 pozamykana została część przedsiębiorstw przemysłowych (5 z 8 kopalń), a cała gospodarka koncernu znalazła się w wielkim rozstroju. Sytuację pogrążył wielki spór podatkowy z państwem polskim rozpoczęty w 1930 r. na arenie międzynarodowej.
W rezultacie sporu, który miał zresztą bardziej polityczny niż ekonomiczny charakter, władze polskie wprowadziły z dniem 15 września 1934 roku zarząd przymusowy nad dobrami Jana Henryka XV. Zarząd ten przeprowadził nie tylko polonizację administracji książęcej, ale także częściową sanację gospodarczą przedsiębiorstw pszczyńskich, które odzyskały rentowność.
W trakcie trwania zarządu przymusowego książę Jan Henryk XV zdecydował się zawrzeć porozumienie z rządem polskim, zrzekając się w 1937 roku przywileju górniczego z 1824 r. w zamian za nadania własności górniczej na obszarze 35 000 ha oraz zrzekając się 56% powierzchni swych dóbr pszczyńskich (21602 ha lasów) w zamian za skasowanie zaległości podatkowych. Jednocześnie rządy polski i niemiecki podpisały „Program sanacji posiadłości książąt von Pless w Województwie Śląskim", który przewidywał skonwersowanie olbrzymich długów księcia określonych na 132 min zł na pożyczkę obligacyjną jaką miały wydać mające powstać 2 nowe książęce spółki akcyjne kopalń i browarów.
Program był korzystny dla księcia, który mimo oczywistego bankructwa zachował część majątku i pewne aktywa ekonomiczne. Wraz ze śmiercią Jana Henryka XV w dniu 31 stycznia 1938 roku kończy się właściwie historia działalności gospodarczej panów na Pszczynie, chociaż ich dobra pod różnymi zarządami przetrwały do 1945 roku. Nie ulega wątpliwości, że ich kilkuwiekowa działalność wywarła decydujący wpływ na oblicze przyrodnicze, osadnicze i przemysłowe ziemi pszczyńskiej. Jej ślady są dobrze widoczne jeszcze obecnie, znajdując niejednokrotnie twórcze rozwinięcie przez współczesne pokolenia.
fragment książki "Ziemia pszczyńska, rozwój gospodarczy od Piastów do Hochbergów" Jerzego Polaka