STUDZIONKA

STUDZIONKA - LINKI

Przedszkole,

 dawniej szkoła katolicka (1894r.)

KONTAKT

  • info@studzionka.net.pl


email do spółki wodnej:

  • sw-studzionka@wp.pl

Marcin Luter


Rodzice Marcina, Hans Luther wraz z żoną Małgorzatą, musieli opuścić ze względów ekonomicznych rodzinną wieś, gdzie od wielu lat Luterowie należeli do tzw. dziedzicznych czynszowników. Udali się do Turyngii, ośrodka górnictwa i hutnictwa, gdzie Hans zaczął zarabiać na utrzymanie rodziny początkowo jako górnik, a następnie hutnik. Rodzice Marcina niezbyt długo mieszkali w Eisleben, w którym przyszedł na świat przyszły reformator. Z czasem przeprowadzili się do Mansfeld, gdzie po dorobieniu się niewielkiego majątku Hans Luter stał się właścicielem pieca hutniczego, dzięki czemu sytuacja materialna umożliwiała mu kształcenie syna. Ojciec Marcina Lutra chciał, by ten został prawnikiem.

12 marca 1488r. prawdopodobnie zaczął chodzić do szkoły, gdy ukończył 4 i pół roku, czego nigdy nie wspominał miło. Do roku 1505 miał czterech braci i tyleż samo sióstr.

Luter pisał, że jego ojciec był „wesołym kompanem, zawsze skorym do żartów i rozrywki", choć wspomina też o dość dużej surowości swoich rodziców, rozpamiętując że ojciec zbił go aż do krwi, za podkradnięcie orzecha. J. M. Todd, pisze, iż Luter zawsze miał szacunek połączony z lękiem czy nawet strachem, przed swoim ojcem, dodaje też, że jego stosunek do ojca jest bliźniaczo podobny, do stosunku do Jezusa. Uważa się jednak, że miał dość dobre dzieciństwo, nie odróżniające się zbytnio od innych. Wyrastał jednak w atmosferze religii traktowanej niekiedy powierzchownie i rytualnie. Rytualność tę sam później potępił.

Po odbyciu edukacji w szkole miejskiej w Mansfeld i szkoły parafialnej w Eisenach, na przełomie kwietnia i maja 1501 roku, w wieku osiemnastu lat, rozpoczął Marcin studia na uniwersytecie w Erfurcie, początkowo na wydziale nauk wyzwolonych, które ukończył w styczniu 1505 roku jako magister filozofii, a następnie kontynuował je od 20 maja, zgodnie z życzeniem ojca, na wydziale prawa. Wybór Erfurtu jako miejsca edukacji wiązał się z tym, że pomimo iż do Lipska było z Mansfeld bliżej, to założony na wzór uniwersytetu praskiego Uniwersytet w Erfurcie był w tamtych czasach sławniejszy, a szczególnie dobrą sławą cieszył się wydział prawniczy, a taką karierę wybrał dla swojego syna Hans Luter[14]. Erfurcki uniwersytet był nowoczesną uczelnią – rozwijała się na nim tzw. via moderna, nowa szkoła nominalizmu, silne były też wpływy humanizmu. Ockhamistami i nominalistami byli nauczyciele filozofii Lutra, Bartholomäus Arnoldi z Usingen i Jodocus Trutfetter z Eisenach

17 lipca 1505 roku Marcin Luter wstąpił do zakonu augustianów. Bezpośrednią przyczyną takiej decyzji było – według relacji Lutra – ślubowanie, które złożył w śmiertelnej trwodze, powalony na ziemię piorunem podczas burzy pod Stotternheim 2 lipca tegoż roku. Bez wątpienia decyzję tę poprzedzały wcześniejsze duchowe rozterki. Motywacje Lutra nie są dokładnie znane i istnieje wokół nich wiele spekulacji. Na jego decyzję wpłynęła zapewne świadomość grzechu i obawa przez Sądem Ostatecznym (podsycana przez literaturę i sztukę religijną), a życie zakonne oferowało możliwość osiągnięcia moralnej doskonałości i zapewnienia sobie łaski Bożej.

Luter wybrał klasztor augustianów eremitów o najsurowszej regule. Po odbyciu postulatu i nowicjatu 4 kwietnia 1507 roku w katedrze w Erfurcie przyjął święcenia kapłańskie, a uroczystość prymicji, podczas której dopuścił się kilku uchybień liturgicznych i do której przystąpił z wielką trwogą, wynikającą ze świadomości stanięcia przed obliczem Boga, odbyła się 2 maja. Ojciec, który przybył na uroczystość, w czasie obiadu chłodno wypomniał synowi nieposłuszeństwo jego woli.

W 1508 roku przeniesiony został Luter do klasztoru w Wittenberdze, gdzie objął stanowisko wykładowcy filozofii moralnej na nowo założonym uniwersytecie i jednocześnie kontynuował studia teologiczne. Młody uniwersytet był bardziej zróżnicowany teologicznie niż jednoznacznie nominalistyczny Uniwersytet w Erfurcie. Kolega Lutra, Andreas Karlstadt, był tomistą, podobnie jak Staupitz, który ulegał też wpływom mistyki niemieckiej. Po pięciu miesiącach Luter uzyskał tytuł bakałarza Pisma Świętego. Po uzyskaniu jesienią 1509 roku tytułu sententiariusza, uprawniającego do wykładania Sentencji Piotra Lombarda, na krótko wrócił do Erfurtu.

W październiku 1510 roku Luter wyjechał do Rzymu by odwołać się do papieża Juliusza II, od decyzji prowincjała saskiej kongregacji Staupitza, nakazującej podniesienie ogólnego poziomu obserwancji. Wrócił zdruzgotany obrazem jaki zastał. Papież, poświęcający wiele czasu wojnom, bezceremonialne zachowanie księży, bluźniercze żonglowanie sakramentami, czy wreszcie to co wywołało jego największy wstrząs i oburzenie – odprawianie w pośpiechu siedmiu mszy świętych przy jednym ołtarzu (pewien ksiądz, widząc że Luter odprawił dopiero jedną trzecią swojej mszy, poganiał go słowami „Pośpiesz się! Inni czekają!”. Podróż do Rzymu nie miała większego wpływu na rozwój poglądów teologicznych Lutra, jednak wyniesione z niej doświadczenia wpłynęły na jego późniejszą postawę w walce z papiestwem.

Po powrocie z Rzymu, za zgodą Staupitza, Luter udał się do Wittenbergi by objąć profesurę biblistyki. W 1512 roku jako doktor Pisma św. złożył przysięgę, że będzie ze wszystkich sił bronił prawdy ewangelicznej, co często krzepiło go w późniejszych walkach. W tym czasie prowadził wykłady, głównie na temat psalmów, listów do Rzymian i Galatów, a jednocześnie, dla lepszego zrozumienia Pisma, uczył się języka greckiego i hebrajskiego, co później okazało się bardzo przydatne przy tłumaczeniu Biblii.

Wstąpienie do klasztoru nie zakończyło niepokojów Lutra, w tym okresie uległy one nawet spotęgowaniu. Nic nie wskazuje, by popełnił jakieś szczególnie ciężkie grzechy, za grzech zasadniczy uważał pychę dążącą do uzyskania znaczenia przed Bogiem. Niepokoje te potęgowała teologia ockhamistyczna, mówiąca do majestatycznym Bogu domagającym się od człowieka doskonałej sprawiedliwości, a jeszcze bardziej nauka gustyna o predestynacji, która powodowała w Lutrze wątpliwości, czy jest przeznaczony do zbawienia. Klasyczne metody, jakie zakon stosował wobec skrupulantów, nie dawały rezultatów. Trwalszy okazał się wpływ Staupitza, który zalecił mu patrzeć na Jezusa nie jako na sędziego, ale Zbawiciela oraz odwiódł go od nieustannego rozmyślania nad zasługą i zadośćuczynieniem za grzechy. Staupitz rozbudził w Lutrze również zainteresowanie mistyką niemiecką. Luter odnalazł, przestudiował i wydał dzieło Johannesa Taulera Teologia niemiecka. Badacze nie są zgodni, w jakim stopniu mistyka wpłynęła na duchowy rozwój Lutra, pewne jest, że nie uległ on niektórym jej tendencjom, np. skłonności do panteizmu. W późniejszym okresie Luter negatywnie ustosunkował się do mistyki, choć od Taulera na trwałe przejął istotny element swej teologii, jaką jest teologia krzyża (theologia crucis).

Niepokój ustał, kiedy Luter stwierdził, że kiedy Pismo Święte mówi o sprawiedliwości, ma na myśli sprawiedliwość darowaną człowiekowi z łaski Bożej, którą przyjmuje się przez wiarę. Człowiek zostaje uznany za sprawiedliwego, choć sam na to nie zasługuje. Trudno określić, kiedy w życiu Lutra doszło do tego duchowego przełomu. Sam Luter w swej autobiografii z 1545 roku stwierdził, że stało się to, gdy po raz drugi wykładał Księgę Psalmów, a więc w  1518–1519 roku. Jednak pewne sformułowania, przypominające późniejsze poglądy Lutra, znajdują się już w wykładach na temat Psalmów z lat 1513–1515. Starsi badacze przesuwali datę nawet do lat 1508–1511, co wydaje się mało prawdopodobne, gdyż kontakty Lutra ze Staupitzem nie były wtedy znaczące. Podstawy reformacyjnej teologii usprawiedliwienia, w tym zasadę, że człowiek wierzący jest jednocześnie grzeszny i usprawiedliwiony (simul iustus et peccator), znajdują się w wykładach Lutra na temat Listu do Rzymian z lat 1515–1516, choć zdaniem Franza Laua nie można się w nich dopatrzeć śladów wielkiego duchowego przeżycia. Wykłady na temat Listu do Hebrajczyków z 1517 roku świadczą, że Luter był wówczas już pewny swojego zbawienia

Do pierwszego otwartego sporu z kościołem katolickim dały Lutrowi powód odpusty, które w 1516 roku ustanowił Leon X.

Dochód pochodzący z ich sprzedaży przeznaczony był w jednej połowie na budowę nowej Bazyliki św. Piotra w Rzymie, w drugiej zaś na spłatę długu zaciągniętego w banku Fuggera przez komisarza odpustowego w Niemczech arcybiskupa Moguncji i Magdeburga, Albrechta Hohenzollerna. Handel odpustami od dawna praktykowany opierał się głównie na założeniu, że Chrystus i święci podczas swego życia na ziemi, więcej dobrego zrobili niż im było potrzeba do zbawienia. Nadmiar mógł zatem służyć innym do otrzymania życia wiecznego, a papież miał władzę udzielania uczynków łaski ze skarbca świętych. Sprzeciw Lutra, wzbudzało to, że odpust otrzymywało się za pieniądze, przez co uzyskane w ten sposób odpuszczenie kar za grzechy dalekie było od uczucia prawdziwej pokuty i żalu, a miejsce wiary zajmowała opłata pieniężna i niepotrzebne stało się głoszenie o Jezusie Chrystusie.

Pośród sprzedawców odpustów wyróżniał się kaznodzieja odpustowy dominikanin Tetzel, który w szczególnie jarmarczny sposób sprzedawał listy odpustowe. Głosił, że czerwony krzyż odpustowy z herbem papieża więcej znaczy niż krzyż Golgoty, że pokuta i żal za grzechy są niepotrzebne tym, którzy kupili listy odpustowe:

„Skoro pieniądz w szkatule zadzwoni, duszę z czyśćca do nieba wygoni”.

Pytany na temat odpustów, swoją opinię zawarł Luter w szeregu wygłoszonych kazań, w których stwierdzał, że papież ma uczciwe i szlachetne zamiary a niebezpieczne jest dla wiary błędne pojmowanie odpustów przez lud, wynikające z działalności kramarzy odpustowych, którzy m.in. twierdzili, że i św. Piotr, gdyby był teraz papieżem, nie mógłby światu ogłosić większych łask.

Swoje przemyślenia Luter zawarł w ogłoszonej 4 września 1517 roku pracy naukowej Disputatio contra scholasticam theologiam. Jego tezy nie znalazły jednak większego odzewu wśród teologów i hierarchii kościelnej. Wobec tego Luter postanowił skatalogować swoje myśli i przesłać je bezpośrednio do arcybiskupa Moguncji i biskupa Brandenburgii.

 

Drzwi kościoła zamkowego Schlosskirche na których Marcin Luter miał przybić swoje tezy

31 października 1517 roku, nie przeciwko samym odpustom, ale takim właśnie nadużyciom, ogłosił Marcin Luter swoich 95 tez wzywając do dysputy nad nimi. Zgodnie z utrwaloną legendą, zanim wysłał swoje tezy do biskupów niemieckich wpierw przybił je w przedsionku kościoła zamkowego w Wittenberdze. Pierwszymi hierarchami, którzy otrzymali od Lutra jego tezy byli arcybiskup Magdeburga (jako papieski komisarz odpustowy) i biskup Brandenburgii (jako kompetentny biskup diecezjalny). Równocześnie Luter przesłał 95 tez swojemu przełożonemu zakonnemu Staupitzowi, dołączając list do papieża i wyrażając gotowość poddania ich teologicznemu rozstrzygnięciu ze strony papieża. Czyn ten, na pozór tak niewiele znaczący, stał się początkiem reformacji. Dzięki rozwijającej się sztuce drukarskiej, po czasie wystąpienie Lutra znane było w całych Niemczech.

Najistotniejsze dla przyszłej reformacji stwierdzenia zawarte były w poniższych tezach:

  • Teza 1: Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus rzecze: „pokutujcie”, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą.
  • Teza 36: Każdy chrześcijanin, który za grzechy żałuje prawdziwie, ma i bez listu odpustowego zupełne odpuszczenie kary i winy.
  • Teza 62: Istotny, prawdziwy skarb kościoła to święta ewangelia chwały i łaski Bożej.
  • Teza 71: Kto przeciw prawdzie apostolskiego odpustu mówi, niech będzie przeklęty

·         Początkowo papież Leon X nie zwracał specjalnie uwagi na wystąpienie Lutra, widząc w nim tylko zatarg mnichów, ale gdy spór zaczął przybierać coraz ostrzejsze formy wezwał Lutra by stawił się w Rzymie i usprawiedliwił z czynionych mu zarzutów. Protektor Lutra, elektor saski, bojąc się o życie swojego protegowanego, zrobił wszystko, aby do przesłuchania doszło w Augsburgu. W 1518 roku Luter stanął przed obliczem legata papieskiego kardynała Kajetana, który zażądał od niego bezwarunkowego odwołania błędów, oświadczając, że w żadne dysputy wdawać się nie chce, co spotkało się z odmową ze strony Lutra.


·         W czerwcu 1519 roku w Lipsku, w zorganizowanej przez legata papieskiego Jana Ecka dyspucie, uczestniczył między innymi również Marcin Luter. Mnich, występujący dotąd tylko przeciwko nadużyciom odpustowym, doszedł do przekonania, że nie wystarczy zmiana pewnych aspektów życia kościelnego, ale że konieczna jest gruntowna, daleko idąca naprawa Kościoła. Czynnie go wspierającym w tych poglądach był niemiecki humanista Filip Melanchton, który dalsze swoje życie ściśle związał z reformacją. W trakcie dysputy Luter zaprzeczył twierdzeniu, że prymat papieża jest uzasadniony w Piśmie Świętym. Stwierdził, że sobory mogą się mylić, a tylko Biblia jest nieomylna. Takie stanowisko spowodowało, że Eck przerwał dysputę, pojechał do Rzymu i przywiózł stamtąd ostrzegawczą bullę papieską przeciwko Lutrowi (który początkowo wątpił, by była ona prawdziwa) i jego przyjaciołom.

               Pisma Lutra miały być spalone, a on sam i jego zwolennicy w ciągu dwóch miesięcy mieli pojednać się z papieżem, w przeciwnym wypadku miały ich spotkać wszelkie konsekwencje ekskomuniki. W odpowiedzi Luter ogłosił swoje trzy, przygotowane jeszcze przed klątwą pisma:

·          O naprawie stanu chrześcijańskiego,

·         O niewoli babilońskiej Kościoła,

·         O wolności chrześcijanina.

    W pismach tych przeciwstawił się ostro papieskiej supremacji, poddał krytyce wszelkie nauki i objawy życia kościelnego       nie znajdujące według niego potwierdzenia w Biblii. Wreszcie, w obecności licznie zgromadzonych studentów, profesorów i ludu 10 grudnia 1520 roku na przedmieściach Wittenbergi spalił na stosie papieskie księgi prawnicze wraz z bullą (o czym początkowo nikt nie wiedział). Czynem tym zrywał ostatecznie z Kościołem, a konsekwencją tego było, że wkrótce potem 3 stycznia 1521 papież Leon X ekskomunikował Lutra na zawsze.

                Sprawę Lutra miał rozstrzygnąć sejm Rzeszy w Wormacji, na obrady którego udał się po otrzymaniu listu żelaznego, gwarantującego mu nietykalność. Trwający cztery miesiące zjazd w Wormacji był nie tylko sejmem Rzeszy, ale swoistą europejską „konferencją na szczycie”. Oprócz dwóch papieskich nuncjuszy, obecni byli przedstawiciele Burgundii, Hiszpanii, Sabaudii, Wenecji, Danii, Polski, Węgier, Francji i Anglii. Cesarz Rzeszy Niemieckiej Karol V miał większe troski niż „niejaki brat Marcin”: kłopoty w Hiszpanii, plany wojny w Italii, marzenia o odzyskaniu Burgundii, co wiązało się z nieuniknioną wojną z Francją.


           Odnośnie Lutra, którego nazwiska nawet nie znał, planował załatwić sprawę krótko – edyktem, nie wdając się w żadne dyskusje. Gdy w trakcie przesłuchania okazało się, że ponownie wezwano Lutra jedynie do odwołania jego nauki i nikt nie zamierza rozmawiać z nim o jej słuszności lub niesłuszności, Luter odpowiedział:

          Odwołać nie mogę, chyba by mi kto z Pisma Świętego dowiódł, że błądziłem. (...) Tu stoję, inaczej nie mogę, niech mi 

Bóg dopomoże. Amen”.

        Wykorzystując wyjazd protektora Lutra, elektora saskiego, jak i większości jego zwolenników, 26 maja 1521 roku cesarz Karol V ogłosił edykt wormacki, uznający Marcina Lutra za heretyka i skazujący go oraz jego zwolenników na banicję. W sytuacji, gdy Sejm Rzeszy skurczył się i formalnie nie miał prawa do podejmowania uchwał, edykt opatrzono datą 8 maja, by nadać mu pozory legalności. Od tej chwili, każdy, kto schwytał Lutra lub któregoś z jego zwolenników, mógł bezkarnie ich zabić.

   Blisko 500 lat później z ust papieża Jana Pawła II padły następujące słowa:            

Istotnie, naukowe badania uczonych, tak ewangelickich, jak i katolickich, badania, w których już osiągnięto znaczną       zbieżność poglądów, doprowadziły do nakreślenia pełniejszego i bardziej zróżnicowanego obrazu osobowości Lutra oraz skomplikowanego wątku rzeczywistości historycznej, społecznej, politycznej i kościelnej pierwszej połowy XVI wieku. W konsekwencji została przekonująco ukazana głęboka religijność Lutra, którą powodowany stawiał z gorącą namiętnością pytania na temat wiecznego zbawienia. Okazało się też wyraźnie, że zerwania jedności Kościoła nie można sprowadzać ani do niezrozumienia ze strony Pasterzy Kościoła katolickiego, ani też jedynie do braku zrozumienia prawdziwego katolicyzmu ze strony Lutra, nawet jeśli obydwie te okoliczności mogły odegrać pewną rolę. Podjęte rozstrzygnięcia miały głębokie korzenie. W sporze na temat stosunku między wiarą a tradycją wchodziły w grę sprawy najbardziej zasadnicze, odnoszące się do właściwej interpretacji i recepcji wiary chrześcijańskiej, sprawy zawierające w sobie potencjalność podziału Kościoła, nie dającego się wytłumaczyć samymi racjami historycznymi.

           Aby ocalić Marcina Lutra od prześladowań Fryderyk Mądry upozorował napad na niego i jego porwanie, a następnie pod przybranym imieniem rycerza Jerzego ukrył na zamku w Wartburgu. W tym odosobnieniu spędził Luter w sumie 10 miesięcy, a w trakcie pobytu tam studiował język hebrajski i grecki, przekładał psalmy, pisał traktaty, ale przede wszystkim dokonał tłumaczenia na język niemiecki Nowego Testamentu w 1522 roku, jako pierwowzór używając tekstu greckiego. Następnie, wspólnie z innymi wybitnymi językoznawcami (Jan Bugenhagen, Justus Jonas, Creuziger, Georg Roerer – korektor), a przede wszystkim z Aurogallusem i Melanchtonem, publikowano we fragmentach aż do 1535 kiedy to przetłumaczył całą Biblię, udostępniając w ten sposób wszystkim jej tekst. Tam powstała, również postylla, czyli zbiór kazań na każdy dzień roku kościelnego. Cała ta jego praca dała podwaliny nauki ewangelickiej.

               Do opuszczenia kryjówki zmusiły go rozruchy, jakie wybuchły w Wittenberdze, a które wywołało radykalne skrzydło reformatorów, domagające się natychmiastowego zniesienia mszy, usunięcia wizerunków świętych z kościołów, wprowadzenia komunii pod dwiema postaciami, posuwając się przy tym do czynów obrazoburczych. Drogą codziennych kazań i spotkań udało mu się uśmierzyć tumult i znieść przedwczesne reformy. Przeciwstawiając się średniowiecznemu stosunkowi kościoła do państwa, głosił, że istnienie władzy świeckiej jest zgodne z porządkiem Bożym, dając tym podstawy, na których w XVIII w. oparła się nowoczesna idea państwa.

                Na bazie niezadowolenia społecznego i częściowo pod wpływem błędnie rozumianej nauki Lutra o wolności chrześcijańskiej, w 1525 roku wybuchła w Niemczech wojna chłopska. Początkowo Luter usiłował pośredniczyć i wstawiał się za umiarkowanymi żądaniami chłopów, gdy jednak chłopi dopuszczali się zbrodni, wezwał, aby w sprawę wdała się władza państwowa. Ostateczna bitwa miała miejsce pod Frankenhausen, gdzie doszło do zupełnego pogromu zbuntowanego chłopstwa, i pogromu wziętych do niewoli chłopów, pomimo próśb Lutra, aby z tymi, którzy się poddali obejść się pobłażliwie. Łącznie w czasie wojny chłopskiej zginęło ok. 150 tys. osób.

      W 1526 roku dla obrony wiary, zawarte zostało przymierze torgawskie książąt i miast ewangelickich, co wywołało obawy katolików. Na obradach sejmu Rzeszy w Spirze w 1529 roku, stany katolickie uchwaliły wiernie trwać przy edykcie wormackim, zabroniły wprowadzania w krajach katolickich reformacji, znoszenia mszy, zabraniały poddanym pod groźbą kary przyjmować wiarę ewangelicką. Ewangelicy złożyli od tej uchwały protest, co przyniosło im szydercze przezwisko protestantów, które dzisiaj straciło pierwotne pejoratywne znaczenie i stało się nazwą dla wszystkich kościołów wywodzących się z reformacji.

          W 1530 roku na sejmie w Augsburgu ewangelicy przedłożyli cesarzowi Wyznanie augsburskie, będące wykładem nauki reformatorów. Ponieważ ze względu na banicję z 1521 r. Luter nie mógł być na sejmie obecny, główny ciężar w jej opracowaniu spoczął na Melanchtonie, który kolejne projekty swej pracy wysyłał do Lutra w celu konsultacji.

             Wprawdzie sejm konfesji nie przyjął, ale już w roku następnym zgromadzeni w Schmalkalden książęta protestanccy zawarli między sobą przymierze ochronne. Cesarz widząc, że nie jest w stanie rozbić jedności luteran, zawarł z nimi w 1532 roku pokój religijny, na mocy którego nie otrzymywali oni wprawdzie zupełnej wolności religijnej, ale uzyskali względne poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Umożliwiło to dalsze szerzenie się reformacji, która objęła całe północne Niemcy i księstwo wirtemberskie.

              Aby odpowiedzieć papieżowi na jego plany zwołania soboru, na którym zamierzał on zażądać od wszystkich władców państw Rzeszy Niemieckiej, bezwzględnego podporządkowania się Rzymowi, elektor Saski zlecił Lutrowi przygotowanie odpowiedzi. W ten sposób w 1537 roku powstały napisane w ostrym tonie Artykuły szmalkaldzkie, w których jeszcze raz potwierdzone zostało, że ewangelicy odrzucają władzę papieską, jako niepotwierdzoną w Piśmie Świętym i żądają pełnej niezawisłości od papieża. Konfesja Augsburska oraz pierwsza część artykułów szmalkaldzkich, mówiąca o Bożym majestacie, są zgodne w ogólnym zarysie z teologią katolicką. Sformułowania w drugiej i trzeciej części artykułów, dotyczące urzędu i dzieła Chrystusa, dzielą Kościół ewangelicki od Kościoła katolickiego, któremu przewodzi papież.